Choć odpoczynek, sen, spędzanie czasu w gawrach, spowolniony metabolizm były wcześniej odnotowywane u „miśków”, to jak informuje Zoo Poznań, w tym roku wszystkie niedźwiedzie brunatne postawiły na dłuższą drzemkę. W zimowy sen zapadły nawet te uratowane z Kijowa, dla których poznańskie zoo jest przecież wciąż nowym domem, a to mogłoby zakłócić ich chęci zimowego spania.
Jak przekazano w komunikacie, od wczoraj nawet zwykle względnie aktywny zimą Baloo nie sięga po jedzenie.
„Po raz pierwszy w historii zoo wszystkie (nawet uratowane z Kijowa) niedźwiedzie brunatne śpią!” – przekazano w komunikacie
Jak dodano, wszystkie zwierzęta odpowiednio wcześniej zaczęły – z pomocą opiekunów – przygotowania do zimy. Misie z poznańskiego ogrodu zoologicznego są odpowiednio odkarmione, zebrały tłuszcz, kalorie i zimowe futro, dzięki czemu nie muszą przejmować się tym, czy przegapią obiad.
„Michy są okrąglutkie, zacnie odkarmione i lulają głęboko.” – dodano
Choć sytuacja cieszy, to jednocześnie trochę… niepokoi. Dlaczego? Mówi się, że zwierzęta zwykle wyczuwają zapowiadającą się pogodę, a niedźwiedzi sen ma zwiastować… srogą zimę. Czy ta prognoza się sprawdzi? Przekonamy się w najbliższych miesiącach, choć pracownicy zoo podkreślają, że „nie straszą, a jedynie informują”, ale chrust na zimę warto przygotować.
autorka: A. Karczewska
