Sytuacja miała miejsce w poniedziałek późnym wieczorem. Mieszkanka Górczyna zawiadomiła straż miejską o odgłosach piszczenia jakiegoś zwierzęcia dochodzące z terenu opuszczonego warsztatu samochodowego. Kobieta usłyszała je spacerując ze swoim psem w okolicy.
Na miejsce wysłano patrol strażników, który wszedł na teren i ustalił, że piszczy jeż, który wpadł do kanału i nie mógł się z niego wydostać. Funkcjonariusze zeszli po niego i dokonali oględzin. Zwierzę było nieco wystraszone, ale zdrowe, dlatego zostało wypuszczone w pobliskie zarośla.
Nie był to koniec interwencji. Strażnicy uznali, że miejsce powinno zostać zabezpieczone, ponieważ stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa. Miejsce otwartego kanału ogrodzili taśmą ostrzegawczą informując także właściciela o konieczności odpowiedniego zabezpieczenia.
autorka: A. Karczewska