Obfite opady deszczu w ostatnich tygodniach sprawiły, że w polskich rzekach występuje wysoki stan poziomu wody. Nie inaczej jest także w Poznaniu, gdzie zarówno Warta jak i Cybina wystąpiły ze swoich koryt. Sytuacji nie pomogły mrozy, jakie były przed deszczową pogodą, które zmroziły ziemię, przez co nie przyjmowała ona odpowiednio wód opadowych.
Według poniedziałkowych pomiarów, Warta ma obecnie 415 cm głębokości, czyli przekroczyła poziom ostrzegawczy o 15 cm. Do poziomu alarmowego, czyli 500 cm nadal brakuje kilkadziesiąt centymetrów, jednak dalsze intensywne opady mogą utrudnić sytuację.
Choć w Poznaniu obowiązuje ostrzeżenie hydrologiczne drugiego stopnia, to IMGW uspokaja, że wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach poziom wody powinien się ustabilizować, a nawet zacząć spadać.
Co robi miasto? W ubiegłym tygodniu wyłączono z użytkowania fragmenty Wartostrady i zdemontowano część małej architektury, w tym ławek, oświetlenia czy monitoringu. Wartostrada powstała na terenach, na których przewidziane były czasowe zalewania, dlatego procedury działania uruchomiono nie po raz pierwszy, choć w tym roku poziom wody jest najwyższy od lat.
Miasto apeluje do mieszkańców, by stosować się do zakazów i nie wchodzić na zalane tereny ze względów bezpieczeństwa.
Co w sytuacji powodzi? Choć Miasto wskazuje, że na razie nie ma takiego zagrożenia, to są gotowe odpowiednie procedury.
Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UMP prowadzi przegląd stanu magazynu przeciwpowodziowego, w którym znajdują się m.in. worki, raczki, łodzie, łopaty, rękawy przeciwpowodziowe czy też plandeki do uszczelniania wałów i pomp.
Swój sprzęt mają także jednostki PSP i OSP na terenie Poznania.
Na razie urzędnicy zachowują spokój, jednak sytuacja jest cały czas na bieżąco monitorowana. W przypadku zbliżania się poziomu wody w rzekach do poziomu alarmowego, zostanie zwołany zespół zarządzania kryzysowego.
autorka: A. Karczewska