Od lat na terenie Poznania stawiane są ule, których celem jest z jednej strony poprawa bioróżnorodności w okolicy i ochrona owadów, z drugiej kwestia edukacyjna, związana z pokazaniem nie tylko, dlaczego pszczoły są ważne, ale także, że mogą mieszkać w mieście.
Teraz miejska pasieka stanęła także na terenie zajezdni MPK Poznań na Franowie. Po sprawdzeniu warunków w okolicy, w tym nasłonecznienia, wiatru czy warunków zimą, ustawiono tam trzy ule, w których zamieszkały pszczoły. Latem, w każdym z nich może być nawet 80 tysięcy owadów, a zimą liczba ta spadnie do ok. 10 tysięcy.
„Trzeba pamiętać, że pszczoły latają i pracują w promieniu 2 kilometrów, co daje obszar około 250 hektarów. Zagospodarowanie zajezdni oraz jej okolic sprawiają, że mogą czuć się tu swobodnie.” – wyjaśnia Tomasz Wojtiuk pszczelarz i członek Polskiego Związku Pszczelarskiego
To jego zadaniem, jako właściciela pszczół i uli, będzie opieka nad pszczelimi rodzinami na Franowie.
Jakie pszczoły zamieszkały na Franowie? To rasa Buckfast, która należy do najbardziej łagodnych i miodnych. Każda (poza królową) żyje ok. 40 dni, przynosząc łyżeczkę nektaru, z którego powstaje miód.
Według szacunków, z każdego z uli będzie można zebrać ok. 12 kg miodu.
autorka: A. Karczewska
fot. MPK Poznań