W 2019 roku miejscy radni uchwalili miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego dla terenów w rejonie ulic Półwiejskiej, Krysiewicza i Ogrodowej; w rejonie ulic Cmentarnej i Grunwaldzkiej; przy ulicy Wieruszowskiej oraz w rejonie ulic Ułańskiej i Grunwaldzkiej. W każdym z dokumentów dodano zapis, w którym zakazano stosowania pieców i trzonów kuchennych na paliwa stałe w nowo budowanych lub gruntownie przebudowywanych budynkach.
Zapis ma związek z działaniami na rzecz utrzymania czystego powietrza w mieście. Wymienione instalacje w znaczący sposób przyczyniają się do zanieczyszczania powietrza i powstawania smogu, co jest dużym problemem w Poznaniu. Miasto wskazuje, że najlepszym rozwiązaniem dla mieszkańców jest podłączenie budynków do sieci cieplnej lub zastosowanie ogrzewania w oparciu o niskoemisyjne źródła ciepła.
Stopniowo na terenie stolicy Wielkopolski wymieniane są piece opierające się na nieekologicznych rozwiązaniach. Uznano więc, że nie ma powodu, by pozwalać na ich stosowanie w nowych lub gruntownie przebudowywanych budynkach.
Wojewoda wielkopolski unieważnił przyjęte przez radnych zapisy uznając, że tego typu zapisy mogłyby znaleźć się wyłącznie w tzw. uchwale antysmogowej Sejmiku Województwa.
Z takim stanowiskiem zdecydowanie nie zgodzili się poznańscy urzędnicy.
Miasto skierowało sprawę planu dla rejonu ulic Ułańskiej i Grunwaldzkiej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Pozostałe skierował tam sam wojewoda.
Po rozstrzygnięciu w sądzie pierwszej instancji, wszystkie cztery sprawy zostały skierowane do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jak informuje urząd miasta, NSA uznał racje Miasta Poznań. Dokładne stanowisko będzie znane po otrzymaniu uzasadnienia wyroku w wymienionych wyżej sprawach.
Jak podkreśla urząd miasta, to pierwsze cztery z jedenastu spraw dotyczących możliwości stosowania pieców i trzonów kuchennych na paliwo stałe na obszarach objętych planami miejscowymi.