Wyrzucone przy drogach, w rowach, w lasach, przy pojemnikach na odzież – porzucone śmieci można spotkać w różnych lokalizacjach, bo nawet w 2022 roku część społeczeństwa uważa to za odpowiednie zachowanie. Zaśmiecanie terenu jest jednak wykroczeniem, za które można zostać ukaranym. Można, bo nie zawsze się to udaje.
Ustalenie sprawcy zaśmiecania jest trudne. Brakuje świadków, nagrań czy dowodów. Najczęściej strażnicy miejscy przeglądają odpady w celu znalezienia czegoś, co naprowadzi na trop osoby odpowiedzialnej za zaśmiecenie. Stare rachunki, faktury, dokumenty czy charakterystyczne części wśród odpadów bywają pomocne, ale nie zawsze się na nie trafi.
W ostatnim czasie strażniczka rejonowa z Referatu Północ doprowadziła do uprzątnięcia kilku miejsc, na których ktoś zostawił swoje śmieci. Niestety, w żadnym z tych przypadków nie udało się ustalić odpowiedzialnych, dlatego za sprzątanie zapłacili wszyscy podatnicy z Poznania.
Przy ul. Łopianowej odpady poremontowe „wylądowały” na terenie Zakładu Lasów Poznańskich. Na skraju terenów rekreacyjnych znalazły się gruz, brudne folie malarskie i opakowania po farbach. Wszystko zostało uprzątnięte przez pracowników Zakładów Lasów Poznańskich.
Z kolei przy ul. Bożydara, przy pojemnikach do gromadzenia używanej odzieży i obuwia wyrzucono odpady komunalne. W tym przypadku za uprzątnięcie zapłacił Wydział Gospodarowania Nieruchomościami UMP, gdyż nie udało się ustalić sprawcy lub sprawców.
Tylko w ubiegłym roku poznańscy strażnicy miejscy doprowadzili do uprzątnięcia 998 wysypisk odpadów komunalnych. W zaledwie 118 przypadkach udało się ustalić sprawców, którzy w zdecydowanej większości zostali obciążeni kosztami porządkowania.
autorka: A. Karczewska
fot. Straż Miejska
