6 października 2024

Miasto zajmie się sprawą zwierząt na romskim koczowisku w Poznaniu

We wtorek, 11 stycznia, Wojewódzki Inspektorat Weterynarii skontroluje stan zwierząt przebywających na terenie romskiego koczowiska przy ul. Umultowskiej i Lechickiej w Poznaniu.

Miasto zajmie się sprawą zwierząt na romskim koczowisku w Poznaniu

Temat warunków życia ludzi oraz traktowania zwierząt w największym polskim koczowisku Romów, które od lat mieści się na terenie byłych Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. 23 Lutego przy ul. Umultowskiej i Lechickiej jest regularnie podejmowany. Mieszkańcy Poznania skarżą się nie tylko na hałasy, ale również panujący nieporządek, który pojawia się również poza terenem koczowiska.

Miasto Poznań już w sierpniu 2019 roku ubiegało się o oficjalnie przepisanie nieruchomości, jednak sąd oddalił wniosek, tym samym teren koczowiska uznawany jest za prywatny. Zamieszkują go imigranci z Rumunii pochodzenia romskiego. Z racji, że są to obywatele Unii Europejskiej i mają pełne prawo do swobodnego przemieszczania się – poznańskie władze od lat prowadzą liczne działania mające na celu poprawę warunków przebywającej tam ludności i zwierząt.

W ostatnim czasie do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu wpłynęło zgłoszenie od jednej z organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną zwierząt z prośbą o sprawdzenie warunków ich bytowania na terenie koczowiska. Miasto niezwłocznie zajęło się sprawą, informując o tym fakcie Wojewódzki Inspektorat Weterynaryjny.

We wtorek, 11 stycznia, Inspektorat Weterynarii wraz z pracownikami MOPR mają skontrolować sytuację na tym terenie. By usprawnić działania i lepiej porozumieć się z tamtejszą społecznością kontrola odbędzie się przy udziale tłumacza.

Wcześniejsze interwencje urzędników Urzędu Miasta Poznania, funkcjonariuszy ekopatrolu straży miejskiej oraz pracowników poznańskiego schroniska nie wykazały, aby zwierzętom działa się krzywda – nie nosiły znamion przemocy, co więcej miały one dostęp do schronienia, wody i pożywienia. Zwierzęta posiadały ponadto właścicieli oraz książeczki zdrowia.

Odbiory zwierząt, związane były z nieodpowiednim zabezpieczeniem zwierząt agresywnych, które były zagrożeniem dla wszystkich mieszkańców koczowiska. Zabierane były także czworonogi, w przypadku których nie można było ustalić właściciela. Trafiły one pod odpowiednią opiekę oraz kwarantannę, by móc wziąć udział w procesie adopcyjnym. Jedna z takich interwencji miała miejsce na początku roku, 8 stycznia, kiedy to kilka psów trafiło do schroniska prowadzonego przez Miasto.

Ekopatrol Straży Miejskiej monitoruje stan zwierząt gospodarskich. Te, które nie posiadają właściciela trafiają pod czasową opiekę jednego z okolicznych rolników, z którym Miasto podjęło współpracę. W innym przypadku to właściciel w pełni odpowiada za zwierzę.

Jak podkreślają władze, Miasto prowadzi liczne działania na rzecz romskiej społeczności. Dotychczas zapewniło im dostęp do przenośnych toalet, bieżącej wody pitnej, prądu oraz kontenerów na śmieci, które są regularnie opróżniane. Romowie mogą brać udział w projekcie „Najem socjalny lokali ze wsparciem”, który umożliwia im najem lokalu komunalnego. Zamieszkujące koczowisko rodziny raz na dwa tygodnie odwiedzają pracownicy socjalni z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W czasie pandemii dostarczane są środki ochrony osobistej, w tym maseczki. Jesienią 2021 roku Romowie mogli także przyjąć szczepionkę na COVID-19 w ambulansie znajdującym się wówczas na terenie koczowiska. Opieką objęte są także romskie dzieci. Niektóre z nich biorą udział w zdalnym nauczaniu.

 

autorka: N. Fekser

© 2020 iPolska24

Realizacja