6 października 2024

Wojewódzki sanepid podsumował sezon grzybowy. Co najczęściej przynosili do sprawdzenia grzybiarze?

Grzybobranie jest popularną formą spędzania czasu przez Polaków pod koniec lata i w czasie jesieni. Wielu traktuje to nie tylko jako formę relaksu, ale przede wszystkim możliwość zebrania grzybów, które następnie trafiają do przygotowywanych potraw. Istotne jest jednak odpowiednie ich rozpoznanie, by chwila przyjemności kulinarnej nie przerodziła się w tragedię. Jak się okazuje, poznaniacy i mieszkańcy regionu rzadko jednak decydują się na skorzystanie z porad specjalistów.

Wojewódzki sanepid podsumował sezon grzybowy. Co najczęściej przynosili do sprawdzenia grzybiarze?

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu podsumowała sezon grzybowy w 2021 roku. Grzyboznawcy udzielili 213 porad, czyli mniej niż w ubiegłym roku, kiedy to doradzano 237 razy.

Pierwszy mieszkaniec z prośbą o rozpoznanie zgłosił się już w kwietniu. Przyniósł grzyba, który został znaleziony na prywatnej posesji. Okazało się, że to smardz jadalny. Jak zauważa jednak sanepid, w tym sezonie do oceny grzyboznawców przyniesiono także grzyb trujący – piestrzenicę kasztanową, która często jest mylona ze smardzem. Pokazuje to jak istotna jest prawidłowa ocena sytuacji.

Co najczęściej przynoszono do wojewódzkiej stacji w Poznaniu? Najpopularniejszymi grzybami zbieranymi przez mieszkańców Poznania i regionu, które sprawdzano były borowiki szlachetne, podgrzybki brunatne, mleczaje rydze, piaskowce modrzaki, maślaki, gąski, czubajki kanie-sowy, kurki, koźlarze, opieńki i gołąbki.

Jak przyznaje Jadwiga Kuczma-Napierała, Wielkopolski Wojewódzki Inspektor Sanitarny, zdarzało się, że rozpoznawano grzyby niejadalne i trujące. Wśród tych drugich były m.in. goryczaki żółciowe, tęgoskóry cytrynowe, pieczarki karbolowe, krowiaki podwinięte, maślanki wiązkowe.

Wielkopolska Inspektor Sanitarna podkreśla, że cieszy fakt, że mieszkańcy zgłaszają się w razie wątpliwości i nie ryzykują konsumpcji bez upewnienia się, że jest to bezpieczne.

Patrząc jednak na tłumy w lasach w sezonie grzybowym trudno nie odnieść wrażenia, że nieco ponad 200 zgłoszeń to zaledwie ułamek tych, którzy decydują się potem zjeść to, co zebrali w lesie.

Wojewódzki sanepid organizował także spotkania dla uczniów szkół, podczas którego uczono bezpiecznego zbierania grzybów oraz zaprezentowano kilkanaście świeżych gatunków jadalnych. Wszystko po to, by uniknąć tragedii związanej z zatruciem w przypadku pomyłki.

Jak podkreśla sanepid, z porad grzyboznawców WSSE w Poznaniu można korzystać również poza sezonem. Eksperci są dostępni w siedzibie przy ulicy Libelta od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30-15.00. W sezonie godziny pracy grzyboznawców w tygodniu były wydłużone, można było również korzystać z porad w weekendy.

 

autorka: A. Karczewska

© 2020 iPolska24

Realizacja