Jak wynika z danych, co roku na całym świecie wyrzuca się ok. 1,3 mld ton jedzenia, co stanowi ok. 33% całej produkowanej żywności. Jednocześnie, ok. 870 milionów ludzi na świecie zmaga się z głodem. Ta dysproporcja społeczna i nieodpowiedzialność ze strony mieszkańców państwo rozwiniętych zdecydowanie nie powinna być akceptowalna.
W Polsce co roku wyrzuca się ok. 5 mln żywności, z czego większość to produkty i wyroby, których pozbywają się sami producenci. Dobrym rozwiązaniem są banki żywności, do których można przekazać część „nadmiarowej” żywności – w przeciwnej sytuacji zmarnowanego jedzenia byłoby jeszcze więcej.
Obecne pokolenia często mają problem z „przestawieniem się” na codzienne działania, które pomogą w uniknięciu marnowania żywności.
Jak nie marnować resztek i nadmiaru produktów? Mięso z zup można wykorzystać do kanapek lub na drugi dzień do potrawki, potrawy z ryżem lub makaronem albo sałatki. Podobnie z tym smażonym – wystarczy je pokroić.
Czerstwe pieczywo można zmienić w grzanki do zupy, tosty, zwłaszcza te maczane w jajku czy też bułkę tartą.
Co z warzywami? Jednymi z najczęściej wyrzucanych produktów są ziemniaki, który za dużo gotujemy. Można z nich zrobić zapiekankę, kluski czy kopytka. Skórki z kolei świetnie sprawdzą się jako chipsy.
Obierki zwykle lądują w koszu lub na kompostowniku, tymczasem to właśnie w nich znajduje się najwięcej składników odżywczych. Jak je wykorzystać? Można np. je… zamrozić, a następnie ugotować aromatyczny bulion.
Lekko nieświeże warzywa nadal można wykorzystać – np. by upiec warzywny pasztet lub wykorzystać jako dodatek do zup czy sosów. Tzw. „zielenina”, czyli np. części pietruszki lub selera można dodać do pesto i sałatek.
Odpowiednie wykorzystanie żywności w całości zapewni nie tylko oszczędności w portfelu, ale także bardziej przyjazne środowisku podejście do codziennego życia.
autorka: A. Karczewska