Najpierw planować zieleń, a potem infrastrukturę podziemną – Poznań chce stawiać na roślinność

Poznań ma mieć więcej roślinności – zarówno w pasach drogowych jak i terenach między zabudowaniami. Jeszcze tej jesieni posadzonych zostanie ponad 600 drzew i ponad 1200 krzewów. Dodatkowo, dosiewane będą tereny, które już pokryte są roślinnością. Władze patrzą także przyszłościowo i chcą, by podczas planowania zagospodarowania terenu najpierw myślano o nasadzeniach, a dopiero później o infrastrukturze podziemnej.

Najpierw planować zieleń, a potem infrastrukturę podziemną – Poznań chce stawiać na roślinność

Wykonywanie nasadzeń w pasach drogowych nie jest proste – problemem jest zarówno ilość miejsca jak i konieczność odpowiedniego dobrania roślinności. Chcąc wykonać prace ZDM uwzględnia warunki panujące na danym terenie, by nowa roślinność miała możliwość rozwoju i była w jak największym stopniu odporna na czynniki zewnętrzne.

Podczas planowania konieczne jest także uwzględnianie infrastruktury podziemnej – tej istniejącej i planowanej, a także plany rozwoju infrastruktury drogowej. Trzeba również brać pod uwagę planowane remonty i przebudowy, jakie mają być prowadzone w okolicy. Oznacza to, że planowanie nasadzeń jest procesem bardzo czasochłonnym.

Władze miasta chcą zmienić podejście do planowania przestrzeni miejskiej. Jak wyjaśnia prezydent Jacek Jaśkowiak powinny zmienić się priorytety biorąc pod uwagę panujące warunki i zmiany klimatyczne, a także oczekiwania społeczeństwa.

„Musimy zmienić podejście do projektowania ulic i dać priorytet zieleni tak, by najpierw planowane były nasadzenia a dopiero potem cała infrastruktura podziemna. Dzięki temu będziemy mogli sadzić w centrum więcej drzew i zadbać o poprawę retencji. Jest to konieczne w obliczu zachodzących zmian klimatycznych. Tego oczekują też od nas mieszkańcy, których priorytety w ostatnim czasie zaczęły się odwracać. Chcą więcej zieleni w miejskiej przestrzeni nawet kosztem miejsc parkingowych.”

Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania

Co ważne, posadzenie drzewa w centrum miasta to o wiele wyższy koszt niż posadzenie w obszarze pozamiejskim.

„Koszt posadzenia jednego drzewa przyulicznego uzależniony jest od jego wielkości, sposobu przygotowania miejsca na jego posadzenie oraz sposobu jego zabezpieczenia przed zniszczeniem i waha się od ok. 750 zł do ok. 1400 zł. Dla porównania za 11 300 zł można posadzić 1 ha lasu.”

Urząd Miasta Poznania

Jeszcze tej jesieni w pasach drogowych przybędzie około 600 nowych drzew oraz ponad 1200 krzewów. W przestrzeni miejskiej pojawią się m.in. klon, jesion, lipa, kasztanowiec, czeremcha, platan, dąb, jabłoń, wiśnia, ambrowiec i grusza.

Nasadzenia planowane są na Wildzie, w tym przy ul. Leszczyńskiej i Jordana, na Grunwaldzie, m.in. przy ul. Jugosłowiańskiej, Wieruszowskiej, Bełchatowskiej, Dmowskiego, Chociszewskiego i Szegerezady, Nowym Mieście przy ul. Warszawskiej, Hetmańskiej, Wyzwolenia i Dymka, na Jeżycach w rejonie ul. Nawrota, Stachury, Parandowskiego, Dąbrowskiego, Skalskiego i Kubiaka, a także na Starym Mieście m.in. u zbiegu ul. Armii Poznań, al. Niepodległości i Kutrzeby oraz przy ul. Dominikańskiej.

Prace mają być wykonywane od października do grudnia.

Miasto zwraca uwagę na popularne w ostatnim czasie łąki kwietne na wzór tych, które powstały w Parku Rataje czy pasie drogowym na ul. Leśnych Skrzatów. Choć są one popularnym wśród społeczeństwa pomysłem, to z uwagi na problem suszy i deficyt wody dla roślin z jakimi zmaga się Poznań, ich utrzymanie nie sprawdza się w mieście. Teren musiałby być sztucznie i dodatkowo nawadniany, co z kolei generuje dodatkowe koszty.

Zdecydowanie większe szanse powodzenia mają łąki ekologiczne, które kosi się raz lub dwa razy do roku. Mają je porastać nie tylko trawy, ale także inna roślinność, taka jak np. cykoria, nawłoć, chabry, żmijowce czy mniszki. ZDM stopniowo chce odchodzić od dużych trawników wymagających regularnego koszenia na rzecz tego typu łąk.

Miasto chce także wprowadzać zieleń zarówno na duże niewykorzystane tereny i tworzyć tam parki takie jak np. Park Rataje czy park przy ul. Dolna Wilda, a także małe przestrzenie, na których mogą powstawać skwery. Dzięki temu przełamana ma zostać „szarość” kojarząca się z miastem przy zapewnieniu większej ilości roślinności nawet w centrum miasta.

© 2020 iPolska24

Realizacja